Bramka: 1-0 Kalitta (30.).
Żółte kartki: Ratkowski, Węgrzyn (Wda) - Domański (Tłuchowia).
Czerwona kartka: Kurek (75. - Tłuchowia, za faul).
Sędziował: Dariusz Ignatowski (Bydgoszcz).
Wda: Zapała - Wypij, Słaby, Droż, Kubiak, Januszewski, Dahms (62. Ratkowski), Bollin (62. Adamczyk), Majka (90+5. Kozłowski), Wenerski, Kalitta (90+2. Węgrzyn).
Hitowy mecz lidera tabeli z Tłuchowią Tłuchowo zapowiadał się bardzo emocjonująco. Wszak mierzyły się ze sobą zespoły, które wiosną nie zaznały jeszcze goryczy porażki, a nasi goście legitymowali się kompletem zwycięstw w rundzie rewanżowej. Od pierwszych minut spotkania oba zespoły starały się narzucić swój styl gry. Tłuchowia szukała swych szans w uderzeniach z dystansu ale mijały one światło bramki. Wda w drugiej części pierwszej połowy mocniej zaatakowała. W 30.minucie w na wysokości pola karnego w bocznym sektorze boiska piłkę wyłuskał Tymoteusz Majka, dośrodkował na głowę Michała Kalitty a ten pewnie ulokował piłkę w bramce gości. Chwilę później kolejną świetną szansę miał Kalitta ale tym razem chybił. Kolejne minuty to następne dobre okoazje gospodarzy. Strzał Oskara Januszewskiego w świetnym stylu obronił Klaudiusz Kutrek w bramce przyjezdnych a uderzenie Pawła Słabego trafiło w słupek bramki gości. W drugiej połowie mocno na naszą bramkę strzelał Wojciech Mazurowski ale wprost w ręce naszego bramkarza. W kolejnych minutach swoje dwie okazje miał Kalitta ale zabrakło centymetrów do szczęścia świeckiemu napastnkowi. W 75. minucie na czystą pozycję wyszedł Majka i przed polem karnym został ścięty równo z trawą przez bramkarza rywali. Za ten faul Klaudiusz Kurek zobaczył czerwoną kartkę i goście kończyli w osłabieniu. Mimo tego rywale nie poddawali się i do końca meczu próbowali zmienić niekorzystny wynik. Wda jednak odparła ataki Tłuchowii i dopisała kolejne trzy oczka do swojego dorobku.
