Bramki: 0-1 Kowalski (7. - karny), 0-2 Góra (81. - karny)
Żółte kartki: Kubiak, Wenerski, Ratkowski, Widz, Żyliński, Słaby (Wda) - Wróblewski, Ćwikliński (Elana)
Widzów: 550
Wda: Drażdżewski, Słaby, Kubiak, Widz, Bollin (74. Węgrzyn), Adamczyk (55. Majka), Ratkowski (65. Góra), Wenerski, Januszewski, Żyliński, Chruścicki
Mecz z Elaną rozpoczął się źle dla Świecian, bowiem w 6.minucie Słaby przewinił we własnym polu karnym i goście mieli rzut karny. Pewnym jego egzekutorem okazał się Aleksander Kowalski i było 0-1. Kolejne minuty to walka głównie w środku boiska i mało sytuacji podbramkowych. Goście mogli podwyższyć wynik w 37.minucie ale Malinowski uderzył obok bramki. W drugiej połowie obraz gry nie dużo uległ zmianie. W 72. minucie bliski wyrównania był Januszewski ale z rzutu wolnego posłał piłkę nad bramką. Na 10 minut przed końcem meczu goście wywalczyli drugi rzut karny i po chwili wykonujący go Góra cieszył się z drugiego gola. Wda próbowała odwrócić jeszcze losy meczu ale tego dnia defensywa toruńskiego zespołu była skuteczna i świecki KS przegrał po raz pierwszy tej wiosny mecz ligowy.
Po meczu o kilka słów powiedział nam trener Wdy Krzysztof Urtnowski - W tym meczu spotkały się dwie najlepsze defensywy w lidze. I gdyby nie dwa rzuty karne, z czego ten pierwszy bardzo wątpliwy mielibyśmy wynik 0:0. Typowy mecz walki bez klarownych sytuacji bramkowych. Szkoda, przegrywamy w dziwnych okolicznościach z co by nie mówić najmocniejszym jak do tej pory przeciwnikiem. Wyciągamy wnioski i pracujemy dalej.
